profilki

środa, 30 czerwca 2021

Związek Rzemiosła Polskiego i początki bychawskiego cechu

Mieszkańcy Bychawy i okolic od dawna zajmowali się rolnictwem i produkcją wyrobów rzemieślniczych. Z czasem, gdy rzemieślników przybywało, zaczęły tworzyć się cechy, mające swoją strukturę, hierarchię a nawet przywileje. Cechy dbały o to, by wyrób produkowany przez rzemieślnika spełniał pewne normy. Zobaczmy jak uczeń stawał sie czeladnikiem i jak można było zdobyć tytuł mistrza.

Historia rzemiosła i cechów polskich


Początki polskiego rzemiosła sięgają czasów wczesnopiastowskich. Wtedy właśnie na ziemiach polskich zaczęły wyodrębniać się grupy osób specjalizujących się zawodowo w wyrobie konkretnych produktów. Najwcześniej rozwinęło się kowalstwo oraz hutnictwo. Potem wyodrębniły się takie zawody jak: bednarstwo, garncarstwo, piekarnictwo, piwowarstwo, garbarstwo, szewstwo i krawiectwo. W początkowym okresie produkcja skierowana była przede wszystkim na potrzeby rodziny oraz najbliższych sąsiadów. Z czasem jednak, wraz z utrwaleniem się stosunków feudalnych zapotrzebowanie na wyroby rzemieślnicze zaczęło wzrastać a ludność zamieszkująca poszczególne wioski, zaczęła specjalizować się w jednej gałęzi produkcji na potrzeby feudała.

Między X a XIII wiekiem następowało stopniowe oddzielanie się rzemiosła od pracy na roli. Dla rzemieślników oznaczało to konieczność przeniesienia produkcji z terenów wiejskich do miast. Rzemieślnicy od początku stanowili w miastach wyróżniającą się grupę, dążącą do zintegrowania się w obronie wspólnych interesów. Rozwój średniowiecznych miast oraz konieczność organizowania produkcji i zbytu, przyczyniły się do powstawania cechów - organizacji skupiających właścicieli warsztatów rzemieślniczych oraz usługowych. Nazwa „cech” wywodzi się od niemieckiego słowa „zeichen” czyli znak, gdyż każdy z powstających cechów wyróżniał się odpowiednim symbolem kojarzącym się z zawodem wykonywanym przez jego członków.


Pierwsze zrzeszenia rzemieślnicze zaczęły działać już pod koniec XIII wieku. Organizacje cechowe przenieśli na polski grunt niemieccy koloniści, jako instytucje prawa miejskiego. Wyroby zrzeszonych rzemieślników podlegały surowej kontroli władz cechowych. Musiały wyróżniać się lepszą jakością niż wykonywane produkty oferowane przez tzw. partaczy - rękodzielników działających poza korporacją. Wielkość produkcji narzucana była odgórnie i surowo kontrolowana, aby nie dopuścić do spadku cen na wyroby.

Przynależność do organizacji rzemieślniczej związana była z licznymi przywilejami nie tylko ekonomicznymi, ale również politycznymi i towarzyskimi. Działalność cechu uzależniona była od uzyskania statutu zatwierdzonego przez magistrat lub osobiście przez panującego króla. Statut obowiązywał wszystkich członków cechu i normował całokształt stosunków cechowych, nie pomijając niemal żadnej dziedziny życia gospodarczego i społecznego. Określał prawa i obowiązki członków, regulował stosunki pomiędzy mistrzami, czeladnikami i uczniami. Przepisy cechowe zmierzały do zapewnienia wszystkim mistrzom jednakowych szans pracy i podobnych warunków bytowych. Ich nieprzestrzeganie groziło usunięciem z cechu i uniemożliwieniem wykonywania zawodu.

Rozkwit bractw zawodowych przypadł na koniec XV wieku. W tym czasie ukształtowała się organizacja wewnętrzna cechów. Właścicielem warsztatu był mistrz. Mógł on piastować najważniejsze stanowiska w cechu, kształcić uczniów i zatrudniać czeladników. Organizacje cechowe skupione były wokół kościołów parafialnych lub zakonnych. Niekiedy również działały jako konfraternie religijne. Udział wszystkich członków we mszy cechowej był obowiązkowy i surowo przestrzegany. Bardzo uroczyście celebrowano święto Bożego Ciała i patrona cechu. Cechy udzielały pożyczek, sprawowały opiekę nad chorymi członkami, wspierały finansowo wdowy i dzieci po zmarłych mistrzach. Na rzemieślnikach spoczywał także obowiązek obrony murów miejskich.

Cechy przetrwały w niezmienionych warunkach organizacyjnych aż do XVIII wieku, kiedy to nastąpił zastój i załamanie się monopolu rzemiosła, a następnie jego stopniowy zanik rzemiosła spowodowany rozwojem przemysłu. U schyłku I Rzeczypospolitej - tuż przed rozbiorami - podjęta została próba dostosowania statutów cechów i ich działalności do nowych warunków gospodarczych. Złagodzono warunki uzyskiwania tytułu mistrza, a rzemieślników uznano za stan zanikający. W okresie zaborów zaczęły się jednak pojawiać pierwsze próby utworzenia okręgowego, a nawet centralnego przedstawicielstwa rzemiosła. W połowie XIX wieku powoływano pierwsze związki cechów i stowarzyszeń rzemieślniczych. Na początku XX wieku czynione były próby powoływania naczelnych organizacji rzemiosła, lecz władze zaborowe były temu zdecydowanie przeciwne. Kolejnym ogniwem rozwijającego się samorządu rzemiosła polskiego stały się utworzone w XX wieku izby rzemieślnicze. 

27 października 1933 roku rozporządzeniem Prezydenta Ignacego Mościckiego o izbach rzemieślniczych i ich związku powołany został do życia Związek Izb Rzemieślniczych, instytucja zajmującej się badaniem problemów rzemiosła i podnoszeniem poziomu szkolenia w rzemiośle.

Po zakończeniu II wojny światowej, w niesprzyjających warunkach politycznych i gospodarczych, rzemiosło zaczęło powracać odbudowywać zniszczone struktury. Ważnym, merytorycznym zadaniem statutowym Związku Izb Rzemieślniczych pozostało rozwijanie oświaty zawodowej w rzemiośle. Po regresie, jaki miał miejsce w latach 50., wejście w życie ustawy o działalności gospodarczej, w latach 1988 – 1989 spowodowało dynamiczny wzrost ilości przedsiębiorstw rzemieślniczych.

W wyniku przemian ustrojowych, w 1989 roku uchwalono ustawę o rzemiośle. Związek uzyskał statut organizacji samorządu zawodowego rzemiosła i związku pracodawców. Zadaniem Związku było zapewnienie zrzeszonym w nim na zasadach dobrowolności organizacjom pomocy w realizacji zadań statutowych, rozwijanie działalności społeczno–zawodowej oraz reprezentowanie interesów rzemiosła w kraju i za granicą. Wzmocnieniu uległy zadania z zakresu oświaty zawodowej. Związek uzyskał prawo uczestnictwa w realizacji zadań państwa z zakresu oświaty zawodowej i wychowania w celu zapewnienia wykwalifikowanych kadr dla rzemiosła i całej gospodarki oraz uprawnienie do ustalenia – w porozumieniu z Ministrem Edukacji Narodowej – nie tylko zasad i powoływania komisji egzaminacyjnych, lecz także sposobu przeprowadzania egzaminów, ustalania wzorów dyplomów i świadectw oraz zasad nauki w zakładach rzemieślniczych. Nowym obowiązkiem stało się propagowanie zasad etyki zawodowej i rzetelnego wykonywania zawodu. W grudniu 1989 roku V Krajowy Zjazd Delegatów Rzemiosła zmienił nazwę Centralnego Związku Rzemiosła na Związek Rzemiosła Polskiego.
Dziś funkcjonuje w Polsce ponad 2,4 mln małych i średnich przedsiębiorstw, zatrudniających 6,5 mln osób. Stanowią one przeszło 99 proc. wszystkich polskich przedsiębiorstw. Małe i średnie firmy wytwarzają 40 proc. produktu krajowego brutto. W organizacjach rzemiosła zrzeszonych jest około 300 tys. przedsiębiorstw. Kolejne 300 tys. z rzemiosła wywodzi swój rodowód.

Cech bychawski

Mieszkańcy Bychawy zajmowali się przede wszystkim uprawą roli i hodowlą. Do XVII wieku ważną rolę w życiu miasteczka pełniło rzemiosło. W 1626 roku w Bychawie pracowało 2 kowali, 2 kołodziejów, 2 kuśnierzy, 3 tkaczy, 2 krawców, 4 szewców, 2 ślusarzy, 1 miecznik, a także 3 rzeźników i 3 piekarzy. Od tego czasu rzemiosło przestało odgrywać znaczącą rolę, a rzemieślników ubywało.

W roku 1816 do cechów miejskich zostali dopuszczeni rzemieślnicy żydowscy.

W latach 1830–1860 w mieście znajdowały się dwa cechy: szewski i tkacki. Po 1840 roku nie było już w Bychawie tkaczy. Również żydowscy krawcy mieli swój cech.

Według spisu miasta z 1860 roku w Bychawie było: 3 szynkarzy trunków, 16 handlarzy soli, 11 kupców i kramarzy, 17 handlarzy surowymi płodami rolnymi, 7 handlarzy skór, 6 przekupniów różnego rodzaju, 10 handlarzy tytoniu i tabaki, 4 handlarzy mydła i świec, 5 dzierżawców konsumpcji, mostowego, propinacji, koszernego i łaźni, 25 krawców, 18 kuśnierzy, 15 szewców, 2 garbarzy, 1 drelicharza, 1 młynarza, 9 piekarzy, 31 rzeźników, 4 stolarzy, 3 bednarzy, 6 kowali, 3 murarzy, 1 szklarza. Ogółem: 79 kupców, handlarzy, przekupniów i szynkarzy. Ponadto: 2 fabrykantów oleju i 1 wyrobów żelaznych, 59 rzemieślników branży odzieżowej i skórzanej, 30 rolników, 3 felczerów, 1 nauczyciel, 1 urzędnik.

W latach 1918–1939 Bychawa nadal była ośrodkiem rolniczym, jednak zwiększyło się jej znaczenie jako ośrodka rzemieślniczego. W 1935 roku wydano 40 koncesji na prowadzenie warsztatów rzemieślniczych i 149 handlowych. Najwięcej było szewców, krawców i stolarzy.

Po II wojnie światowej, także i u nas rzemiosło powoli podnosiło się ze zniszczeń.
Dopiero 19 czerwca 1967 r. powołano w Bychawie Cech Rzemiosł Różnych, skupiający 168 członków. Tymczasowe biuro mieściło się w budynku Prezydium Powiatowej Rady Narodowej.

13 grudnia 1968 r. powołano Komitet Honorowy Fundacji Sztandaru Cechu Rzemiosł Różnych. Przekazanie sztandaru ufundowanego za pieniądze członków nastąpiło w marcu 1971 r.




W kwietniu 1977 r. powstał zamysł budowy Domu Rzemiosła. Dnia 27 czerwca 1982 roku doszło do wmurowania kamienia węgielnego, a 3-kondygnacyjny budynek, o kubaturze 2232m2 i powierzchni użytkowej 438m2, ukończony i oddany do użytku został 26 czerwca 1986 r.
Obecnie nosi nazwę Cech Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości.




Przypinka na Otwarcie Domu Rzemiosła w Bychawie

Przypinka Zasłużonemu Izba Ziemieślnicza

Jako ciekawostkę przytaczamy tekst o bychawskim cechu, zamieszczony w Nowym Głosie Lubelskim, nr 108, 7-8 maja 1944 r.

"Promowanie ucznia na czeladnika w dawnych czasach 

(...) cechy były nie tylko korporacjami rzemieślniczymi, ale i zarazem bractwem o charakterze wyznaniowym, kościelnym i obyczajowym.
Tworzenie się cechów wywołane było potrzebą wzajemnej pomocy i obrony przed uciskiem patrycjatu miejskiego. Do Bychawy cech został wprowadzony w r. 1698. Cech składał się z majstrów, czeladników i uczniów. Ażeby być przyjętym na ucznia, trzeba było wykazać, że się Jest katolikiem i pochodzi z prawego i uczciwego ojca. Po kiku latach terminu uczeń składał przed mistrzem „sztukę czeladniczą“ i w zależności od pozytywnego wyniku tego egzaminu, zostawał czeladnikiem.
Promowanie ucznia na czeladnika zaisywanto w Księdze Zapisów Czeladników. Dla zorientowania, jak rzecz ta wyglądała przytaczamy „in extenso“ notatkę wyjętą z Księgi Zapisów Czeladników Zgromadzenia Tkackiego i Bednarskiego o przyjęciu na czeladnika Stanisława Kostrzewskiego.

   "Działo się w Mieście Bychawie w Urzędzie Starszych Zgromadzenia Tkackiego i Bednarskiego dnia 23 lutego 1803 roku, w którym stanąwszy mieszkaniec Miasta Bychawy, Grzegorz Sprawka Mayster Professyi Bednarskiey, wraz ze swym uczniem Stanisławem Kostrzewskmi, także w Mieście Bychawie zamieszkałym, przy przedstawieniu Sztuki Czeladniczej przez Ucznia samego wyrobioney, dopraszali się, aby takowa była rozpoznana, a po iey rozpoznaniu postąpienie na Czeladnika przymanem mu zostało, przychylnie więc do takowego przez Maystra i Ucznia żądania Urząd Starszych stosownie do § 49 Postanowienia Zgromadzenia Rzemieślniczym służącego, w komplecie z przybranymi Maystrami zebrany, przedstawioną sobie Sztukę Czeladniczą rozpoznał, zapis w Księdze pod Tytułem Uczniów między Maystrem, a Uczniem uczyniony przeyrzał, daną opinią przez stawiącego Maystra względem swoiego Ucznia wyrozumiał, a znalazłszy Sztukę Czeladniczą z przepisami zgodną, iego Osobę co do tego przedmiotu wylegitymowaną i nie znalazłszy nic na przeszkodzie takiego, coby mu iego popas zatamować mogło, przeto w Księdze niniejszey zapisać, na Liście Czeladników umieścić i do rzędu tychże przypisać poetanowił, Złp. Trzynaście od niniejszego Zapisu, przez Ucznia złożone z mocy § wyżej cytowanego na fundusz Zgromadzenia przyjąć za dostateczne osądził i na tym Całą czynność ukończyć przedsięwziął. Dano iak wyżey. Komisarz Zgromadzenia: Ignacy Żminda; Cechmistrze: Józef Zarosiński i Benedykt Górnicki. Przybrani Maystrowie: Andrzej Wróblewski, Grzegorz Królikowski".

   Czeladnik mógł zostać mistrzem po wykonaniu t.zw. majstersztyku (z niem. Meisterstück). W czasie robienia tego majstersztyku, czeladnik był często odwiedzany i doglądany przez sędziów cechowych. Oni też wyrokowali, czy wykonana praca odpowiada wymaganiom i jeśli majstersztyk zrobimy był bez zarzutu, przyjmowano czeladnika do grona mistrzów. Wtedy nowoupieczony majster spełniał wszystkie należne opłaty (opłata bracka, honorarium sędziów cechowych, wpisowe, składka od kasy pogrzebowej itp.) i wyprawiał bankiet dla całego cechu.
                                                                              Emka."
                                                                              
                                                                              
Źródła użyte w tekście: